Zainteresowanie medytacją nieustannie wzrasta. Na moich kursach jogi pytanie o nauczycieli medytacji pojawia się coraz częściej. Temat na dobre obecny jest w przestrzeni medialnej i społecznej. To, że ktoś medytuje, przestaje już dziwić. Wraz z tym mamy coraz więcej nauczycieli medytacji, a wybór form czy metod przyprawia o zawrót głowy. Początkujący mają naprawdę trudny wybór.
Ponieważ medytuję już od prawie czterdziestu lat, spotkałem wielu nauczycieli medytacji z różnych tradycji oraz przeczytałem niezliczoną liczbę książek na ten temat, mogę podzielić się moim doświadczeniem. Mam nadzieję, że moje wskazówki i refleksje pomogą poszukującym znaleźć właściwego nauczyciela medytacji. Zaczynamy.
Bądź jak pszczoła
Mówi się, że poszukujący nauczyciela powinien być jak pszczoła szukająca pożytku. Powinien latać tu i tam szukając najlepszego źródła nektaru. Zatem, gdy szukasz nauczyciela oraz odpowiedniej dla ciebie formy praktyki medytacji (co jest ze sobą powiązane) bądź jak pszczoła skacząca z kwiatka na kwiatek. Nie zatrzymuj się przy pierwszym nauczycielu, nawet jeśli ten cię zachwyci i zainspiruje – zawsze możesz do niego wrócić. Pamiętaj, że na następnej łące może być jeszcze lepszy.
Mistrzostwo
Jednak, gdy już znajdziesz tego właściwego, poczujesz, że forma praktyki, której uczy odpowiada ci, to jest moment, w którym warto się zatrzymać. Metoda powinna z jednej strony pociągać i dawać poczucie, że dobrze się w niej odnajdujesz, bez żadnych wątpliwości, z drugiej jednak stanowić dla ciebie wyzwanie.
W praktyce medytacji, konsekwencja jest niezbędna do osiągnięcia postępu. Konsekwencja oznacza tutaj wytrwałe i długotrwałe praktykowanie określonej, tej wybranej, formy medytacji. Inaczej staniesz się raczej kolekcjonerem różnych ćwiczeń medytacyjnych. Aby osiągnąć mistrzostwo trzeba się wyspecjalizować, spójrz na sportowców. Czy znasz kogoś, kto zdobywa medale w odmiennych dyscyplinach? Nie, sportowcy doskonalą jedną dyscyplinę. Podobnie jest z nauczycielami medytacji. Prawdziwi mistrzowie są ludźmi jednej metody.
Dlatego, szczerze mówiąc, gdy widzę nauczyciela, który w twierdzi, że uczy wielu różnych ścieżek, nie wzbudza to mojego zaufania. Zresztą podobnie jest z praktyką jogi.
W kolejnej części przyjrzymy się zatem bardziej nauczycielom jogi.