Król poszedł do swego ogrodu i zastał tam więdnące i umierające drzewa, krzewy i kwiaty. Dąb powiedział mu, że umiera, gdyż nie może być tak wysoki jak sosna. Gdy zwrócił się do sosny, dowiedział się, że więdnie ona, gdyż nie może znieść, że nie ma takich winogron jak winorośl. A winorośl umiera, ponieważ nie może kwitnąć jak róża.. W końcu znalazł jedną roślinę kwitnącą i świeżą – był to bratek. Na swoje pytanie król otrzymał taką odpowiedź:
– Uznałem, że gdy mnie posadziłeś, chciałeś, żebym to ja wyrósł. Gdybyś chciał dąb, winorośl czy różę, posadziłbyś je. A więc pomyślałem: jeśli mogę być tym, czym jestem, spróbuję być tym jak najlepiej potrafię. Nie mogę być nikim innym, tylko tym czym jestem. I staram się być tym czym jestem, na tyle, na ile potrafię.
Dziękuję za wszystkie te cudowne przypowieści. Naprawdę pomagaja zrozumiec świat, a przede wsztstkim samą siebie. Sam je tłumaczysz?
Cieszę się, że te historie Cię inspirują. Dla mnie również są bardzo ważne. Ich mądrość pomaga mi w wielu momentach życia. Cześć nich zasłyszana jest z ust nauczycieli. Inne spotkałem w książkach. Pozdrawiam