Skip to main content

Nauczyciel – uczeń.

Autor: 13 września 20123 stycznia, 2016Joga dla poczatkujących

Nader często zdarza mi się słyszeć prośby o polecenie nauczyciela jogi w jakimś miejscu. Choć staram się jak najbardziej pomóc to przyznaję, że nie zawsze jestem w stanie to uczynić  Jest wielu wspaniałych nauczycieli jogi, a z pewnością nie wszystkich ich znam. Jestem też przekonany, że wybór nauczyciela jogi jest również kwestią osobistą, a poszukujący powinien sam przyjąć odpowiedzialność za swój wybór. Nie jest tu oczywiście moim celem zrzucenie z siebie tej  odpowiedzialności, jednak mogę kierować się zupełnie innymi kryteriami niż oczekuje pytający.

Właśnie z tego względu pragnę przedstawić w najbliższych wpisach kilka refleksji, które mogą przydać się przy wyborze nauczyciela oraz sugestii, jak powinna wyglądać relacja między nauczycielem a uczniem. W tym celu sięgnę po wskazówki przekazywane przez wielkich  nauczycieli, których sam uznaję za autorytety. Zacznijmy zatem od spraw ogólnych.

Joga jest praktyką opartą na bezpośrednim doświadczeniu. Jej przekaz powinien być przekazem autentycznego doświadczenia, a nie zbiorem autorytarnie przekazywanych zasad. Uczeń powinien być zatem krytyczny wobec nauczyciela i obserwować czy ten  „żyje jogą”. Nauczyciel powinien zachęcać ucznia do samodzielności, a nie uzależniać go od siebie. Pięknie napisał o tym Czogiam Trungpa w swej książce pt.: „Wolność od duchowego materializmu.”
„W pismach tybetańskich istnieje powiedzenie: „Tak jak czyste złoto, wiedza musi zostać wytopiona i wykuta. Potem można ją nosić jako ozdo­bę. Gdy więc otrzymujesz duchowe wskazówki, nie przyjmuj ich bez­krytycznie: przetop je, wykuj i wyklep, aż rozbłyśnie szlachetny blask czystego złota. Potem uformuj kruszec w ozdobę, nadaj jej kształt, jaki ci się spodoba  i załóż.  […] Nie wystarczy naśladować mistrza; nie staraj się zostać repliką swego nauczyciela. Nauki są indywi­dualnym doświadczeniem każdego – dotyczy to również mnie.”

Droga jogi jest samodzielnym poszukiwaniem, osobistą podróżą. Nauczyciel i pisma stanowią jedynie drogowskazy. Podróżując spotykamy często wiele drogowskazów i nie zawsze uda się nam  od razu odnaleźć właściwą drogę. Dlatego wybierając nauczyciela należy sprawdzić przynajmniej kilku. Tradycyjnie mówi się o tym, że powinno się zostać z tym z nauczycielem, z którym poczuje się największy związek. Nie oznacza to, że inni są niedobrzy. Różne bowiem ścieżki prowadzą do tego samego celu. Bywa że na różnych etapach drogi potrzebujemy innych nauczycieli. Wyraża to dość znana maksyma: „Gdy uczeń jest gotowy nauczyciel się pojawia.”

Odczucia są ważne, ale ważny jest również rozsądek. Dlatego na początku warto sprawdzić kompetencje nauczyciela. Tym wątkiem zajmiemy się następnym razem.

Pozostaw komentarz