Skip to main content

O człowieku który idzie do lasu po drewno

Autor: 7 lipca 201517 grudnia, 2015Przypowieści

Wyobraźmy sobie człowieka, chce wybiera się do lasu drewno do budowy domu. Idzie do lasu, aby przynieść pnie drzew a powraca objuczony gałęziami i liśćmi, myśląc, że uzyskał to, o co mu chodziło. Zadowolił się korą, łykiem czy drewnem z gałęzi zamiast drewnem  pni, którego poszukiwał. Czyż nie jest głupi? Tak właśnie czyni wielu ludzi. Poszukują ścieżki, która uwolni ich od smutku, trudu i cierpienia, od starości, choroby i śmierci,. Podejmują nawet tą drogę, lecz gdy tylko zauważają, że zrobili pierwsze kroki, natychmiast stają się dumni, zarozumiali. Są jak ten człowiek, który poszukiwał dobrego drewna, a zadowolił się naręczem gałęzi i liści. Jaki będzie dom który zbudują?
Ktoś zadowala się postępem, który uczynił małym wysiłkiem. Zmniejsza swe starania, staje się dumny i zarozumiały. Czyniąc tak, zyskuje tylko mnóstwo gałęzi zamiast dobrego drewna.

Jeszcze inny staje się dumny i zarozumiały, gdy zauważa, że umysł jego staje się spokojny, a myśli zyskują jasność. Zmniejsza również wysiłek i zyskuje jedynie ładunek kory zamiast drewna.

Inny zaś popada w dumę, zauważywszy, że osiągnął pewną intuicyjną wnikliwość. Zyskuje on jedynie łyko zamiast dobrego drewna.

Wszyscy poszukujący, którzy łatwo zadowalają się wynikami osiągniętymi przy niewielkim wysiłku, stając się wyniośli, zmniejszają wysiłki, popadają w lenistwo i zbaczają ze ścieżki.