Przychodząc na zajęcia jogi dla początkujących szczególnie do tych nauczycieli, których przekaz wyrasta z tradycji jogi Iyengara uczniowie spotykają się z nauką rozszerzania palców stóp i aktywnej pracy całą stopą. Często jest to bardzo zabawne i przynosi dużo zdziwienia, gdyż początkujący jogini szybko orientują się, że nie jest to takie łatwe. Uświadamiają sobie w jak ograniczonym zakresie panują nad swoim ciałem. Niektórzy wysuwają nawet tezę, że jest to niemożliwe.
Wiele można nauczyć się od swoich dzieci. Dla mnie obserwacja rozwoju synów jest nieustanną inspiracją do odkrywania naturalnych mechanizmów funkcjonowania ciała ludzkiego. Jak się to ma do stóp? Otóż gdy przyjrzysz się stopie niemowlaka zobaczysz ja powinna pracować stopa jogina. Jej paluszki poruszają się swobodnie rozszerzając niczym wachlarz. Jest to naprawdę piękny i wzruszający widok. U dziecka jest to proces nieświadomy odbywający się poza kontrolą wolicjonalną. W toku rozwoju tracimy tą zdolność, gdyż nasze stopy zamykamy w butach, a świadomość coraz bardziej w głowie i jedno traci kontakt z drugim. Oczywiście u każdego przebiega to nieco inaczej. Osoby pracujące z ciałem np.: uprawiające sport, tańczące, zachowują zwykle większe zdolności w tym zakresie. Ćwiczenia hatha jogi są powrotem do kontaktu z ciałem. Powrotem szczególnym, bo świadomym i angażującym wolę. Korzyścią tego jest poprawa funkcjonowania ciała i polepszenie stanu zdrowia. Zachęcam do obejrzenia filmu „stopa małego jogina”.