Skip to main content

Ciągłość ćwiczenia jogi

Autor: 20 czerwca 20122 stycznia, 2016Joga na zachodzie, Joga i nauka

Z racji swoich zainteresowań przyrodniczych zawsze fascynowało mnie odkrywanie zbieżności między starożytną wiedzą jogi a współczesną wiedzą naukową. Na naszym gruncie dotyczy to zazwyczaj wiedzy na temat funkcjonowania ciała ludzkiego na poziomie anatomicznym i fizjologicznym. Ze swoich obserwacji widzę, że jest to temat budzący największe zainteresowanie, szczególnie początkujących uczniów i nauczycieli. Tu natrafiamy na pewną trudność, gdyż tradycyjna joga praktycznie w ogóle nie zajmuje się anatomią czy fizjologią w  sensie, jakim rozumiemy to w Europie. Prace dotyczące jogi i anatomii oraz fizjologii człowieka zaczęły powstawać stosunkowo niedawno, gdy z jednej strony joga przybyła na zachód, a z drugiej medycyna upowszechniła się w Indiach.  Pomimo tego starożytne teksty na temat jogi jak: Jogasutry Patańdżalego, Hathajogapradipika czy Gheradasamhita obfitują w wiele wskazówek dotyczących wykonania i efektów ćwiczeń jogi, których słuszność zyskuje potwierdzenie w świetle badań współczesnej medycyny. Odkrywanie tych zbieżności jest niezmiernie fascynujące.

Jedną z moich ulubionych Jogasutr Patańdżalego jest 13-ta, mówiąca o tym na czym polega ćwiczenie jogi. Brzmi ona:
tatra sthitau yatnah abhyasa
Surowe tłumaczenie sutry  sporządzone przez Leona Cyborana brzmi:
ćwiczenie – dążeniem do stałości w nim.

Sutra mówi krótko i jasno, że istotą ćwiczenia jogi jest ciągłość, stałość jego wykonywania. Jeśli zatem weźmiemy sobie jakieś konkretne ćwiczenie np. pozycję jogi zwaną Trikonasana – trójkąt, to przez pryzmat tej sutry widać, że istotą praktyki pozycji nie jest jej wykonanie, choćby najbardziej perfekcyjne, ale ciągła praktyka. Efekty jogi pojawiają się i utrwalają dzięki stałemu jej ćwiczeniu.

W centrum zainteresowań świata zachodniego znajdują się przede wszystkim aspekty dotyczące korzystnego wpływu jogi na zdrowie oraz jej fizjoterapeutyczne zastosowanie. Andrzej Rakowski w swej genialnej książce „Kręgosłup w stresie” dotyczącej technik terapii manualnej w radzeniu sobie z bólami kręgosłupa zauważa, że rehabilitacja po zabiegu manualnym mająca na celu przywrócenie właściwego napięcia mięśniowego powinna być długotrwała i rozpatrywana w perspektywie   najmniej jednego roku jeśli nie kilkuletniej. Zatem podobnie jak mędrzec Patańżdali zaleca przede wszystkim stałość ćwiczeń. Ma to głębokie uzasadnienie w sposobie funkcjonowania ciała. Ale o tym niebawem razem.