Skip to main content

Kwestia siły życiowej

Autor: 27 października 201122 października, 2024Filozofia jogi, Ścieżka Jogi, Oddech i prana

Dla człowieka zachodu podstawowym problemem jest kwestia czym jest siła życiowa (prana) i czy w ogóle istnieje. Niejednokrotnie zdarzało mi się słyszeć podczas rozmów z osobami początkującymi w jodze, gdy temat schodził na kwestie energii (prana) i ośrodków energetycznych (czakra), znaczny sceptycyzm np.: „Energia. czakramy? Nie nie… dziękuję. Mogę ćwiczyć jogę ale energia mnie nie interesuje.”

Współcześnie jednym za najistotniejszych czynników kształtujących naszą wiedzę jest nauka. Z jej pomocą człowiek opisuje świat i swoje w nim doświadczenie. Ona tłumaczy nam jak funkcjonujemy i jakie siły na nas wpływają czy wręcz nami kierują. Nauka jak do tej pory nie odkryła jeszcze prany (mam świadomość że moja wiedza może być niepełna). Nie ma fizycznych dowodów na istnienie siły życiowej. Wręcz przeciwnie uważa się, że teoria siły życiowej (vis vitalis) wprowadzona w Europie w XVI wieku przez flamandzkiego lekarza Jana Baptystę van Helmonta została obalona przez odkrycia dowodzące, iż podstawą procesów życiowych są zjawiska natury chemicznej (reakcje związków chemicznych). Pierwszym z nich była tzw. synteza Woehlera, w której dowiedziono iż proste związki organiczne, budujące organizmy żywe, można otrzymać ze związków nieorganicznych. Ten redukcjonistyczny pogląd zdominował dyskurs naukowy i stanowi podstawę współczesnego widzenia świata. Uznano, iż fenomen życia można wytłumaczyć redukując go do zjawisk natury fizycznej (choć współczesne odkrycia fizyki kwantowej zdają się ten pogląd mocno osłabiać).

Joga podchodzi do tego w nieco odmienny sposób. Jest to kwestia o bardzo fundamentalnym znaczeniu i dotyczy w istocie różnic w metodyce badań (szerzej o tym w następnych wpisach). W uproszczeniu można powiedzieć, co już raz zaznaczałem, iż źródłem wiedzy jogicznej jest powtarzalność indywidualnego doświadczenia przekazywanego z pokolenia na pokolenie, z nauczyciela na ucznia. Doświadczenie to powstaje tylko na drodze praktyki. To właśnie doświadczenie prowadzi do odkrycia siły życiowej (prany).

Ze względu na owe fundamentalne różnice w metodyce badań trudno jest porównać ową wiedzę. Joga opisuje działanie prany i funkcje życiowe organizmu ludzkiego w zupełnie innych kategoriach niż nauka. Metodyka naukowa chciałaby by określić fizyczne czy też molekularne podstawy prany co jak dotąd się nie udało. Joga nie zajmuje się odkrywaniem fizycznych podstaw prany. Joga zajmuje się doświadczeniem przepływu energii i jej działaniem w człowieku.

Naukowiec jest jak człowiek stojący na brzegu jeziora. Bierze próbkę wody określa jej budowę chemiczną, mierzy oddziaływania między atomami. Łowi organizmy żyjące w wodzie obserwuje je i wnioskuje o ich przystosowaniach do życia w wodzie.

Jogin wskakuje do wody. Jego wiedza jest wynikiem bezpośredniego doświadczenia tego, jaka jest woda, jak się w niej pływa.
cdn…

Dołącz do dyskusji. 1 Komentarz

  • Beata pisze:

    Jakże często my, ludzie zachodu zapominamy, że fizyka i duchowość nie wykluczają się lecz przeciwnie – uzupełniają. Mam jednak coś na usprawiedliwienie ludzi, którzy odrzucają naukę o pranie: sama na początku uważałam, że to mocno podejrzana i niepewna sprawa. Tak jest ze wszystkim, co ludzie słyszą po raz pierwszy, zwłaszcza kiedy nie pasuje to do ich dotychczasowego pojmowania świata. Powstaje dysonans poznawczy, z którym próbują sobie jakoś poradzić. Sądzę, że jest na to jedna rada: nie przejmować się ich reakcjami i nie przestawać o tym mówić. W końcu część osób się oswoi z nowym dla nich pojęciem, a pozostali definitywnie go odrzucą, miejmy nadzieję, że po pewnych przemyśleniach.

    Co do postawy nauki wobec pojęcia energii życiowej, przytoczę fragment wykładu dra inż. Zbigniewa Turleja na temat naturalnego oświetlenia w architekturze (niedosłowny cytat):

    Tylko około 20% światła wchodzącego przez źrenicę oka jest kierowana do kory wzrokowej i interpretowana jako obraz. 80% zaś poprzez szyszynkę przechodzi do rdzenia kręgowego, gdzie jest zużywane jako energia życiowa.

Pozostaw komentarz