
Często w rozmowach podczas warsztatów, gdy mowa jest o medytacji, słyszę stwierdzenia: „nie jestem jeszcze gotowy/a na medytację”, „mam w sobie za dużo chaosu”, „nie potrafię się uspokoić”, „może kiedyś dojrzeję do tego, ale na razie jeszcze nie”.
Niestety to tak nie działa. Często jest wręcz przeciwnie. W większości przypadków ta dojrzałość się nie pojawia, a nawet jeśli się pojawi to jest coraz trudniej. Z wiekiem trudniej też osiągnąć efekty medytacji. Wynika to po części z konstrukcji naszej świadomości a po części ze sposobu, w jaki funkcjonuje nasze ciało.
Neuroplastyczność w medytacji
Neuroplastyczność jest kluczem do zrozumienia, dlaczego tak się dzieje. Plastyczność mózgu to nic innego jak zdolność do zmiany swojej struktury i funkcji w odpowiedzi na doświadczenia. Z jednej strony zależy od możliwości adaptacji fizjologicznyczno-anatomicznych procesów ludzkiego ciała. Z wiekiem zmniejsza się intensywność i zdolność tworzenia nowych połączeń w mózgu. Tym samym zmniejsza się zdolność i efektywność wchodzenia w nowe procesy np.: medytację.
Z drugiej strony nasz mózg jest cały czas kształtowany przez to, co się dzieje w naszej głowie. Innymi słowy sposób, w jaki funkcjonuje twoja świadomość – to jak i o czym myślisz ma bezpośredni wpływ na strukturę połączeń neuronów w mózgu. Z wiekiem coraz silniejsza staje się tendencja do określonego reagowania w danych sytuacjach. Ogranicza się jednocześnie ilość połączeń synaptycznych mózgu – myślimy utartymi szlakami. Malejąca zdolność tworzenia nowych połączeń sprawia, że stajemy się więźniami struktury naszego mózgu. Powstaje sprzężenie zwrotne:
sposób myślenia <=> połączenia neuronów mózgu
Sposób myślenia kształtuje połączenia neuronów mózgu a połączenia neuronów mózgu kształtują sposób myślenia. Dlatego pielęgnowanie neuroplastyczności wymieniane jest jednym tchem wraz z właściwą dietą, ruchem i paroma innymi czynnikami jako niezbędne dla zachowania dobrego zdrowia.
Nie czekaj!
Medytacja jest procesem, który bez wątpienia wpływa na nasz sposób myślenia. Poprzez świadomą obserwację procesów umysłowych uczymy się rozpoznawać skrypty myślowe a następnie nie podążać za nimi. To otwiera i poszerza świadomość. Wymaga to, jak już wiemy, zmiany struktury neuronalnej w naszym mózgu. Ponieważ z wiekiem proces ten zachodzi coraz wolniej, stąd prosty wniosek: im później zabierzemy się za medytację tym będzie trudniej!
W niektórych przypadkach struktura neuronalna może być tak mocno utrwalona, że w ogóle zabranie się za coś nowego może być niemożliwe. Nie potrafimy już myśleć w inny sposób niż ten ukształtowany przez dziesiątki lat życia.
Dlatego gorąco zachęcam do podjęcia wysiłku i wprowadzenia medytacji. Moim zdaniem jest jedną z bardziej skutecznych metod zachowania neuroplastyczności, do życia codziennego. Nie czekaj – zacznij kształtować swoją świadomość już dziś.