Skip to main content
teoria jogi

Tym razem trochę o teorii 😉 i jej przydatności w praktyce.  Teoria jogi jest jak mapa wiodąca nas do celu. Są trzy sposoby w jaki można korzystać z mapy.

Można wodzić palcem po mapie co powoduje, że faktycznie nigdzie nie dochodzimy. Efektem takiego podejścia jest dobra znajomość teorii, ale niewielka praktyki. Dobrze wiemy, że gdzieś tam jest łańcuch górski, ale jest to niczym wobec zmierzenia się z rzeczywistą próbą jego przekroczenia.

Z drugiej strony można z mapy nie korzystać w ogóle. Wtedy jesteśmy jak nieprzygotowany turysta wyruszający w góry. Może nam się udać i wszystko będzie dobrze, ale możemy też zabłądzić, czego konsekwencji nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

W końcu podejście zadawałby się najwłaściwsze. Wyruszamy w podróż, a dzięki informacjom  odczytanym z mapy dochodzimy bezpiecznie do celu pokonując wszystkie trudności,  przy okazji  doświadczając zapierających dech widoków.

Tak właśnie jest z teorią. Jest to bardzo ważne dla osiągnięcia właściwego efektu ćwiczeń jogi. Podstawy teoretyczne wpływają na właściwe ukształtowanie świadomości. To jest jedna z zasad praktyki jogi (niyama) – svadhyaya. Teoria jogi wskazuje nam cel i sens praktyki. Gabriella Giubilaro powiedziała kiedyś: „Można ćwiczyć pozycje jogi, by stać się doskonałym złodziejem.” Tak właśnie może się zdarzyć, jeśli praktyka jogi pozostanie kompletnie odarta z jej  podstaw teoretycznych.

W praktyce jogi pojawia się wiele odczuć i zjawisk, których właściwa interpretacja jest niezbędna, aby właściwie podążać ścieżką jogi i po prostu nie zabłądzić. W przypadku jogi ważną mapą był zawsze również nauczyciel, który przekazywał uczniowi bezpośrednie doświadczenie, ale i podstawy teoretyczne.

Rozumiem niechęć i obawy przed studiowaniem i przekazywaniem podstaw teoretycznych jogi. Wiedza ta może być dla nas mocno egzotyczna i od europejczyka wymaga sporego wysiłku jej przyswojenie – warto jednak to uczynić. Twoja praktyka nabierze wtedy znacznie głębszego wymiaru wykraczającego poza zwykłą gimnastykę. Z czasem gdy ugruntujesz się w podstawach jogi a twoja praktyka będzie właściwie ukierunkowana teoria faktycznie stanie się mniej istotna.