Na początku drogi jogi szukamy metody praktyki, która najbardziej nam odpowiada, jest zgodna z naszym usposobieniem, odpowiada naszym oczekiwaniom. Chcemy by joga coś nam dała. Dobrze jest zaczynać od czegoś co nas zaciekawi, pociągnie, zainspiruje. Zderzenie się od początku z wyzwaniami może być deprymujące i zniechęcić do praktyki. Z czasem jednak, gdy nasza praktyka zaczyna dojrzewać, pogłębia się samoświadomość oraz wiedza na temat działania jogi, perspektywa nieco się zmienia.
Najważniejszą przeszkodą na jaką trafiamy w praktyce jogi jest niewiedza (awidia). Niewiedza, która w koncepcji jogi jest korzeniem cierpienia ma z gruntu charakter nieświadomy. Inaczej mówiąc jest brakiem świadomości. Skutkiem tego jest błędne utożsamienie tego co nietrwałe z tym co trwałe. Jak już wcześniej wspominałem niewiedza jest jak „matrix” – więzienie, którego nie można poczuć. Oznacza to, że pozostajemy w przekonaniu, iż podejmujemy świadome decyzje dotyczące naszego życia. Tymczasem dziesiątki badań psychologicznych dowodzi, że decyzje te podejmujemy pod wpływem czynników, z których nie zdajemy sobie sprawy.
Podobnie jest z wyborem sposobu praktyki jogi. Ayurweda wskazuje, że przemożny wpływ na to jak się odżywiamy, jaki rodzaj aktywności wybieramy itp. ma nasza konstytucja a dokładniej specyficzna równowaga energii biologicznych (kapha, pitta, vata) w ciele. Dla przykładu:
- Osoby z nadmiarem pitta będą chętniej ćwiczyć dynamicznie
- Osoby z nadmiarem kapha preferują zwykle ćwiczenia spokojne
Tak się dzieje ponieważ nasze ciało nie dąży ze swej natury do równowagi. Oznacza to że owe energie biologiczne nie równoważą się lecz zazwyczaj jedna z nich dominuje. W związku z tym pojawiają się choroby właściwe nadmiarowi danej energii. Świadoma praktyka jogi polega zatem na takim dobraniu ćwiczeń jogi, aby równoważyła ona naszą konstytucję i uwzględniała brak równowagi energii biologicznych. Szczególnie odnosi się to do hatha jogi, praktyki poprzez pracę z ciałem.
Rolą nauczyciela nie jest zatem tylko nauczenie wykonywania ćwiczeń. Rolą nauczyciela jest dostrzeganie nieświadomości (niewiedzy) ucznia i wskazywanie mu metod praktyki, które będą prowadzić go ku świadomości. Zalecenia takie niejednokrotnie są dla ucznia trudne do przyjęcia, gdyż są niezgodne z jego preferencjami, wynikającymi z braku świadomości. Rola nauczyciela jest tym ważniejsza, że ze względu na nieświadomość niewiedzy nie jesteśmy w stanie jej dostrzec, a tym samym jej przeciwdziałać.
Historia pełna jest opowieści o nauczycielach zlecających uczniom wykonanie nieodpowiadających im, a czasem z pozoru niedorzecznych praktyk. Jeśli jednak uczeń zdołał je z pokorą przyjąć i podążał za wskazówkami mistrza, kończą się one przebudzeniem ucznia.
Fajny wpis. Rzadko poruszany temat, też wśród nauczycieli